Wrzesień 2009
Porażka ze Szczerbcem II Wolbórz
 
 
Czartoria przegrała w wyjazdowym meczu 6 kolejki ze Szczerbcem II Wolbórz 2:3 (2:1). Porażka jest tym bardziej bolesna, gdyż prowadziliśmy z gospodarzami już 2:0. Prowadzenie objęliśmy już w 4 minucie, gdy po rzucie wolnym wykonywanym przez Sebastiana Strzelczyka fatalny błąd popełnił bramkarz Szczerbca. Strzał nie był zbyt mocny, jednak sprawił ogromne problemy  bramkarzowi gospodarzy, który wypuścił piłkę, a ta spadła tuż za linią bramkową. Kolejne minuty to walka w środku pola. W 12 minucie bardzo dobre podanie ze środka pola dostał Kamil Misztela, który wpadł w pole karne i silnym strzałem nie dał szans bramkarzowi. Gospodarze przez długi okres czasu nie byli w stanie stworzyć składnej akcji i zagrozić naszej bramce, a jeśli już zbliżali się do pola karnego to byli łapani na spalonym. Dobrze grali nasi obrońcy, którzy wybijali wszystkie dośrodkowania. A w ataku z kolei szukaliśmy szans na kolejne bramki. W 39 minucie zawodnicy z Wolborza strzelili kontaktową bramkę. Jeden z ich piłkarzy znalazł się w sytuacji sam na sam z Grześkiem Żakiem, nasz bramkarz w fantastyczny sposób obronił strzał, jednak piłka trafiła pod nogi innego zawodnika Szczerbca, który stał sam przed pustą bramką i nie miał problemów z ulokowaniem piłki w siatce. Drużyna Szczerbca II Wolbórz koniecznie chciała wyrównać jeszcze przed przerwą, ale w akcjach gospodarzy brakowało dokładności i wynik po pierwszych 45 minutach brzmiał 2:1 dla gości z Ręczna. W przerwie Zbyszek Balcerek, który prowadził Czartorię w tym meczu w zastępstwie za Łukasza Majchrowskiego dokonał dwóch zmian w formacji defensywnej. Boisko opuścili Karol Chmura i Adrian Orlik, a w ich miejsce weszli Krzysiek Żak i debiutujący w tym sezonie w barwach Czartorii - Michał Jarosiński. Kilka minut po przerwie mogliśmy podwyższyć prowadzenie. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Sebastiana Strzelczyka zrobiło się zamieszanie w polu karnym Szczerbca, ale sędzia po chwili odgwizdał spalonego. Jednak była to jedna z nielicznych, naszych akcji pod bramką Wolborzan w tej połowie. Przewagę w tej części meczu osiągnął Szczerbiec i groźnie atakował. W 66 minucie po ogromnym zamieszaniu w naszym polu karnym  padło wyrównanie. Osiem minut później już przegrywaliśmy. Trzeba przyznać, że bramka ta obciąża konto naszego bramkarza, który miał już piłkę w ręce, a jednak ją wypuścił, następnie odbiła mu się ona od pleców i wpadła do bramki. Po chwili nastąpiła też czwarta, ostatnia zmiana w Czartorii. Boisko opuścił Bartek Skowron, a zastąpił go drugi debiutant - Marcin Wagner. Już po kilkunastu sekundach po stracie trzeciej bramki mogliśmy wyrównać. Bardzo ładny strzał z około dwudziestu metrów, z rzutu wolnego wykonał Sebastian Strzelczyk, ale piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. W końcówce meczu to my przeważaliśmy, ale wynik meczu nie uległ już zmianie. Niestety, Czartoria przegrała 3:2. Była to nasza czwarta przegrana w tym sezonie.
 
Skład Czartorii: Grzesiek Żak - Karol Chmura (46. Krzysiek Żak), Seweryn Piątek, Sebastian Strzelczyk (kapitan), Adrian Orlik (46. Michał Jarosiński) -  Bartek Skowron (75. Marcin Wagner),  Patryk Krasoń, Karol Przewoźnik, Łukasz Karliński (55. Paweł Janiec) -  Adam Wagner, Kamil Misztela
 
 
 
Wyniki 6 kolejki:
sobota - 26 września
Ruch Chrzanowice - Błękitni Chabielice 4:1 (1:0)
Piast Krzywanice -
Warta-Carbo Pławno 1:1 (1:0)
niedziela - 27 września
VIS Gidle - Świt II Kamieńsk 4:1 (2:0)
Pilica II Przedbórz - Luciążanka Przygłów 1:1 (0:0)
Szczerbiec II Wolbórz - Czartoria Ręczno 3:2 (1:2)
Victoria Woźniki - Orzeł Wola Wiązowa 1:3 (1:1)
pauzuje Zapał Krzętów
 
Tabela po 6 kolejce:
1. VIS Gidle 6 15 23-5
2. Pilica II Przedbórz 5 13 18-4
3. Luciążanka Przygłów 6 13 10-6
4. Szczerbiec II Wolbórz 5 12 13-8
5. Zapał Krzętów 5 8 6-4
6. Piast Krzywanice 6 7 18-9
7. Ruch Chrzanowice 6 6 16-13
8. Warta-Carbo Pławno 5 6 7-7
9. Czartoria Ręczno 6 6 8-12
10. Orzeł Wola Wiązowa 6 6 10-23
11. Świt II Kamieńsk 5 5 12-13
12. Błękitni Chabielice 6 5 10-26
13. Victoria Woźniki 5 0 5-26
po kolei: miejsce, drużyna, rozegrane mecze, zdobyte punkty, bramki strzelone : stracone

 
dodano 27.09.2009


 
Skrót meczu z Pilicą Przedbórz



dodano 24.09.2009
 


Przedbórz minimalnie lepszy

 
W rozegranym dzisiaj spotkaniu 5 kolejki rozgrywek klasy B Czartoria Ręczno nieznacznie uległa zespołowi Pilicy II Przedbórz 0:1. Mecz początkowo zaplanowany był na godzinę 16, jednak z powodu imprezy organizowanej przez "Pub 12 Groszy" - "Pożegnanie lata" został on przesunięty na godzinę 12. Z racji tego, że było to samo południe to pogoda nie ułatwiała zawodnikom gry. Bardzo mocno świeciło słońce, które dawało się we znaki piłkarzom obu drużyn. Czartoria już w drugiej minucie mogła objąć prowadzenie. Sebastian Strzelczyk, który powrócił do gry po dwóch meczach pauzy za czerwoną kartkę w meczu z VIS-em Gidle, po przechwycie w odległości około 30 metrów od bramki gości oddał strzał, jednak strzelił niecelnie. Później gra się toczyła głównie w środku pola, a oba zespoły szukały swoich szans na zdobycie bramki. W 8 minucie oddaliśmy pierwszy celny strzał na bramkę Pilicy. Adam Wagner ładnie uwolnił się z pod opieki obrońcy, ale strzelił w środek bramki i bramkarz bez problemu złapał piłkę. Pięć minut później dobrą ładną akcję po przejęciu piłki we własnym polu karnym przeprowadzili Przedborzanie, ale nie zakończyli jej strzałem. W 17 minucie było znów gorąco w polu karnym Czartorii. Na szczęście nikt nie przeciął dośrodkowania z lewej strony, a nasi obrońcy wybili piłkę na róg. Trzy minuty później rzut wolny wykonywał Karol Przewoźnik, ale piłkę kopnięta przez niego ręką zagrał jeden z zawodników Pilicy, który stał w murze. Został ukarany za to zagranie żółtą kartką, a my mieliśmy drugi rzut wolny - około 20 metrów od bramki. Tym razem uderzał Seweryn Piątek, ale strzelił wprost w bramkarza. W 21 minucie padła jak się później okazało jedyna bramka meczu, niestety dla Pilicy Przedbórz. Dośrodkowanie z lewego rogu pola karnego przejął zawodnik Pilicy, który zagrał klepkę z drugim piłkarzem a następnie strzelił po długim rogu. Nasz bramkarz Grzesiek Żak miał już piłkę na ręce, jednak nie zdołał wybronić tego strzału. Kilka sekund później powinno być 1:1. Strzał głową Łukasza Karlińskiego z kilku metrów po dośrodkowaniu z rzutu wolnego był minimalnie niecelny. Po chwili mieliśmy kolejną szansę na remis. Kamil Banaszczyk dostał górne podanie ze środka pola, piłka początkowo wydawało się, że jest za mocna, ale skozłowała przed bramkarzem i przelobowała go, jednak działo się to po prawej stronie pola karnego. Doszedł do niej jeszcze nasz najlepszy strzelec, jednak strzał był oddany był ze zbyt ostrego kąta by mógł skończyć się golem. Swoje szanse w tej połowie miała również Pilica, jednak nie potrafili oni zamknąć swoich dośrodkowań ze skrzydeł. Następnie gra znów przeniosła się do środku pola. W 35 minucie za faul metr przed linią pola karnego ukarany został Seweryn Piątek, a goście stanęli przed szansą zdobycia drugiej bramki, ale strzelili w mur. Trzy minuty później powinno być 0:2. Napastnik z Przedborza znalazł się sam na sam z Grześkiem Żakiem, ale nasz bramkarz popisał się wspaniałą interwencją. Trzeba zaznaczyć, że dzisiaj popularny "Małpa" rozegrał bardzo dobre spotkanie. Mieliśmy jeszcze jedną dobrą sytuację w pierwszej połowie. Kamil Banaszczyk zgrał piłkę na prawe skrzydło do Przemka Kijańskiego, Przemek dośrodkował z powrotem do Kamila, ten odwrócony tyłem do bramki zdołał się obrócić, podbił sobie piłkę i oddał strzał, jednak minimalnie chybił. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy piłkę z rzutu wolnego kopnął kapitan, Sebastian Strzelczyk, jednak strzał był zbyt słaby, by zaskoczyć bramkarza. Po chwili stu procentową sytuację miała Pilica. Napastnik gości w sytuacji sam na sam z bramkarzem, zdołał przerzucić nad nim piłkę i gdy wydawało się, że wturla się ona do siatki, jednen z naszych obrońców zdołał wrócić i wybić futbolówkę. Kilka sekund później arbiter zakończył pierwszą połowę, w której mimo dobrej gry przegrywaliśmy 0:1. W przerwie trener Łukasz Majchrowski dokonał jednej zmiany. Za zmęczonego Łukasza Karlińskiego wszedł Patryk Krasoń. W 51 minucie nastąpiła druga zmiana w naszym zespole. Karol Chmura zastąpił Bartka Skowrona, a do środka pomocy przeszedł Seweryn Piątek. W pierwszych 15 minutach drugiej połowy oba zespoły nie stworzyły żadnej dobrej sytuacji. Akcje zazwyczaj kończyły się na dobrze grających obrońcach. W 65 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową strzelał zawodnik Pilicy, ale na nasze szczęście piłkę z linii, po raz drugi w tym meczu wybili nasi obrońcy. W 67 minucie nastąpiła trzecia zmiana w naszym zespole - Przemka Kijańskiego zastąpił trener Łukasz Majchrowski. Po chwili jeden z naszych zawodników strzelał zza pola karnego - minimalnie obok słupka. W 77 minucie za faul żółtą kartę dostał Karol Przewoźnik. Trzeba przyznać, że jednak więcej w tej sytuacji było aktorstwa gracza Pilicy niż faulu, a jeśli był faul to na pewno nie na kartkę. Kilka chwil później na prawym skrzydle znakomicie obrońcą zakręcił Adam Wagner, następnie oddał piłkę do Łukasza Majchrowskiego, jednak strzał naszego trenera był w środek bramki. W 87 minucie groźne dośrodkowanie z prawej strony pola karnego ładnie wyłapał Grzesiek Żak. Goście w końcówce oddali jeszcze dwa strzały na naszą bramkę. Jeden tuż zza pola karnego, który pewnie obronił Grzesiek, a drugi to był rzut wolny z połowy boiska, po którym piłka minimalnie poleciała nad poprzeczką. My również mieliśmy szansę na remis w samej końcówce, gdy po wrzutce Tomka Żaka w pole karne pojedynek z bramkarzem przegrał Kamil Banaszczyk, a kilka sekund później sędzia zakończył spotkanie. Czartoria poniosła trzecią porażkę w tym sezonie, jednak dzisiejszy mecz był jednym z lepszych w tym sezonie, o ile nie najlepszy, bo graliśmy dobrze, ale brakowało szczęścia. Pilica Przedbórz, która w swoich poprzednich spotkaniach gromiła rywali strzelając im sześć, siedem bramek nie miała w Ręcznie łatwej przeprawy. Mieliśmy dużo sytuacji, ale nie potrafiliśmy postawić kropki nad i. Powinno to zmotywować naszych piłkarzy do jeszcze cięższej pracy na treningach i poprawienie skuteczności, bo stać ich na dobrą grę i pokonanie każdego w tej lidze. Najsprawiedliwszym wynikiem tego meczu byłby remis, ale stracona bramka w pierwszej połowie sprawiła, że to Pilica, wzmocniona czterema zawodnikami z pierwszego zespołu odniosła czwarte z rzędu zwycięstwo i zrównała się punktami z liderem VIS-em Gidle, który po wczorajszej porażce z Wartą Pławno 2:1 prowadzi w tabeli tylko dzięki lepszej różnicy bramek. Tuż za nimi, na trzeciej pozycji plasuje się zespół Luciążanki Przygłów, który również ma 12 punktów w swoim dorobku. Czartoria mimo porażki zdołała zachować siódmą pozycję. Za tydzień czeka nas trudny wyjazd do Wolborza. Miejscowy Szczerbiec z dotychczasowych meczy wygrał trzy z czterech spotkań i zajmuje czwarte miejsce, jednak jeśli wygramy to zrównamy się z nim punktami. Liczymy, więc na ładne widowisko i kolejne wyjazdowe, po Chrzanowicach punkty.
 
 
 


W dziale
GALERIA znajdują się fotki z tego spotkania.


Skład Czartorii:
Grzesiek Żak - Ernest Czerkies, Seweryn Piątek, Sebastian Strzelczyk (kapitan), Tomek Żak - Karol Przewoźnik, Łukasz Karliński (46. Patryk Krasoń), Bartek Skowron (51. Karol Chmura), Przemek Kijański (67. Łukasz Majchrowski) - Kamil Banaszczyk, Adam Wagner (90. Krzysiek Żak)
Żółtymi kartkami ukarani zostali: Seweryn Piątek i Karol Przewoźnik



Wyniki 5 kolejki:
Warta-Carbo Pławno - VIS Gidle 2:1 (2:0)
Czartoria Ręczno - Pilica II Przedbórz 0:1 (0:1)
Orzeł Wola Wiązowa - Szczerbiec II Wolbórz 2:3 (2:1)
Luciążanka Przygłów - Ruch Chrzanowice 3:2 (2:0)
Błękitni Chabielice - Piast Krzywanice 3:2 (1:0)
Świt II Kamieńsk - Zapał Krzętów 0:0
pauzowała Victoria Woźniki
 
Tabela po 5 kolejce:
1. VIS Gidle 5 12 19-4
2. Pilica II Przedbórz 4 12 17-3
3. Luciążanka Przygłów 5 12 9-5
4. Szczerbiec II Wolbórz 4 9 10-6
5. Zapał Krzętów 5 8 6-4
6. Piast Krzywanice 5 6 17-8
7. Czartoria Ręczno 5 6 6-9
8. Świt II Kamieńsk 4 5 11-9
9. Warta-Carbo Pławno 4 5 6-6
10. Błękitni Chabielice 5 5 9-22
11. Ruch Chrzanowice 5 3 12-12
12. Orzeł Wola Wiązowa 5 3 7-22
13. Victoria Woźniki 4 0 4-23
po kolei: miejsce, drużyna, rozegrane mecze, zdobyte punkty, bramki zdobyte : stracone
 
dodano 20.09.2009


Farbeni zagrają w Ręcznie


 

W najbliższą niedzielę tj. 20 września "Pub 12 Groszy" organizuje imprezę pod hasłem "Pożegnanie lata". Na ten dzień przewidziano wiele różnych atrakcji. Impreza ta to również promocja klubu Czartoria Ręczno, który rozegra w ten dzień pokazowy mecz. Początek zabawy przewidziany został na godzinę 14:00. Jednak prawdziwą atrakcją wieczoru będzie koncert zespołu Farben Lehre. Wszystkich miłośników dobrej muzyki chciałbym z tego miejsca na niego zaprosić. Tych, którzy nie znają zespołu Farben Lehre, a chcieliby się zapoznać z jego muzyką, zapraszam do odwiedzenia oficjalnej strony zespołu - www.farbenlehre.plocman.pl . Początek koncertu o godzinie 19.Serdecznie wszystkich zapraszamy! Wstęp wolny!

dodano 14.09.2009

 
 
Skrót meczu z Chrzanowicami

Poniżej prezentujemy obszerny skrót z ostatniego wyjazdowego spotkania. Zostały w nim zawarte najciekawsze akcje w meczu. Oprócz bramek można zobaczyć kilka akcji naszych piłkarzy, dużo strzałów piłkarzy Ruchu, ładne interwencje na bramce Grześka Żaka z drugiej połowy. Nasza kamera zdołała również uchwycić brutalne faule, za które posypały się żółte kartki. Zapraszamy do oglądania!




 
dodano 14.09.2009



Wygrana w Chrzanowicach!

Czartoria po ciężkim boju pokonała Ruch Chrzanowice 2:1. Było to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo naszej drużny. Mecz w pierwszych minutach był bardzo wyrównany. Zarówno goście jak i gospodarze mieli swoje szanse na zdobycie bramki, jednak to my potrafiliśmy je lepiej wykorzystać. Na prowadzenie nasz zespół wyprowadził w 9 minucie Kamil Banaszczyk, który po rzucie rożnym wykonywanym przez Bartka Skowrona pięknym strzałem głową ulokował piłkę w siatce. Ruch Chrzanowice bardzo szybko chciał wyrównać, ale gospodarze strzelali niecelnie lub ich dośrodkowywania kasował nasz bramkarz Grzesiek Żak. Pewnie też spisywała się nasza obrona. W 17 minucie meczu po wybiciu piłki przez Grześka Żaka głową do Bartka Skowrona zgrał piłkę Adam Wagner, Bartek kapitalnym prostopadłym podaniem obsłużył Kamila Banaszczyka, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnie strzelił po długim rogu na 2:0. W kolejnych minutach meczu nasi piłkarze mieli szansę na zdobycie kolejnych bramek. W odstępie zaledwie kilku sekund gospodarze dwa razy zagrali piłkę ręką w polu karnym, jednak gwizdek arbitra milczał. Następnie gra się wyrównała, obie drużyny grały akcja za akcję. Minimalną przewagę osiągnął Ruch, ale nic z niej nie wynikało. Czartoria dobrze stosowała również pułapki ofsajdowe. W 32 minucie brutalnie sfaulowany został Adam Wagner, który musiał na chwilę opuścić boisko. Przeciwnik za ten faul nie ujrzał nawet żółtej kartki. Tuż po powrocie na boisko Adam mógł strzelić trzeciego gola dla Czartorii, ale minimalnie chybił. W 40 minucie niezdecydowanie naszej obrony wykorzystali gospodarze. Piłkarz Ruchu poszedł skrzydłem i po dośrodkowaniu z lewej strony piłkę między nogami przepuścił nasz bramkarz, a drugi zawodnik z Chrzanowic wbił piłkę do pustej bramki. Zrobiło się 1:2 i taki wynik był po pierwszej połowie. Trzeba zaznaczyć, że na meczu pojawiło się sporo kibiców z Ręczna. Ogólna liczba widzów wynosiła około 150, jednak  liczniejsi i głośniejsi  byli nasi kibice. Swoją obecnością zaszczycił nas również wójt Gminy Ręczno Marek Sroka. Od początku drugiej połowy do ataku ruszyli gospodarze, którzy chcieli szybko odrobić straty. Szczególnie groźni byli po stałych fragmentach gry - rzutach wolnych i rożnych, ale wtedy bardzo dobrze spisywał się na bramce Grzesiek Żak. Grzegorz również obronił kilka sytuacji sam na sam. Można, więc uznać, że z nawiązką zrehabilitował się za błąd z pierwszej połowy po którym padł kontaktowy gol dla Ruchu Chrzanowice. W drugiej części spotkania gra bardzo się zaostrzyła i sędzia pokazał kilka żółtych kartek, a powinien również dać czerwone. Ostrzeżenia dostał również nasz trener - Łukasz Majchrowski, który bardzo żywiołowo reagował na wydarzenia boiskowe. Przyzwoicie zagrała nasza obrona, w której prym wiedli Seweryn Piątek i Ernest Czerkies. Ernest popełnił w meczu jeden poważny błąd, gdy niefortunnie wybijał piłkę, która poleciała w stronę bramki. Na nasze szczęści trafiła ona w poprzeczkę. Z przewagi Ruchu nic nie wynikało, bo gospodarze stworzonych sytuacji nie potrafili zamienić na bramkę. Czartoria w tej połowie grała głównie z kontry. Mieliśmy też kilka rzutów wolnych, ale nie wykorzystaliśmy ich. Raz po raz niemiłosiernie i równo z trawą koszony był Adaś Wagner, który prosił o zmianę, jednak te wykorzystane były wcześniej i nasz napastnik musiał dograć spotkanie poobijany do końca. Mimo tego nie odstawiał nogi i walczył twardo w każdej sytuacji. Z powodu kontuzji boisko natomiast musiał opuścić Kamil Misztela, którego zastąpił Michał Olszta. Świeże siły Michała się bardzo przydały w końcówce meczu. Miał on kilka udanych zagrań. Prowadzenie z pierwszej połowy udało się dowieźć do końca meczu i mogliśmy świętować drugie zwycięstwo z rzędu, a pierwsze wyjazdowe. Za tydzień do Ręczna przyjeżdża Pilica II Przedbórz, która dotychczas wygrała wszystkie swoje mecze. Liczymy na przerwanie ich zwycięskiej passy.


Skład Czartorii: Grzesiek Żak - Paweł Stępień, Seweryn Piątek (kapitan), Ernest Czerkies, Przemek Kijański - Łukasz Karliński, Bartek Skowron, Patryk Krasoń, Kamil Misztela - Kamil Banaszczyk, Adam Wagner
Po przerwie zagrali również:
Krzysiek Żak za Patryka Krasonia (46 min.), Karol Chmura za Pawła Stępnia (60 min), trener Łukasz Majchrowski za Bartka Skowrona (65 min) i Michał Olszta za Kamila Misztelę (85 min).
 
 
Żółtymi kartkami ukarani zostali: Krzysiek Żak, Kamil Misztela i Łukasz Karliński.


 

W dziale GALERIA znajdują się fotki z tego spotkania.

Wyniki 4 kolejki:
Ruch Chrzanowice - Czartoria Ręczno 1:2 (1:2)
VIS Gidle - Błękitni Chabielice 9:0 (4:0)
Pilica II Przedbórz - Orzeł Wola Wiązowa 7:1 (3:0)
Szczerbiec II Wolbórz - Victoria Woźniki 4:0 (1:0)
Piast Krzywanice - Luciążanka Przygłów 0:1 (0:0)
Zapał Krzętów - Warta-Carbo Pławno 2:1 (0:1)
pauzował Świt II Kamieńsk

Tabela po 4 kolejce:
1. VIS Gidle 4 12 18-2
2. Pilica II Przedbórz 3 9 16-3
3. Luciążanka Przygłów 4 9 6-3
4. Zapał Krzętów 4 7 6-4
5. Piast Krzywanice 4 6 15-5
6. Szczerbiec II Wolbórz 3 6 7-4
7. Czartoria Ręczno 4 6 6-8
8. Świt II Kamieńsk 3 4 11-9
9. Ruch Chrzanowice 4 3 10-9
10. Orzeł Wola Wiązowa 4 3 5-19
11. Warta-Carbo Pławno 3 2 4-5
12. Błękitni Chabielice 4 2 6-20
13. Victoria Woźniki 4 0 4-23
po kolei: miejsce, drużyna, rozegrane mecze, zdobyte punkty, bramki zdobyte : stracone
 

dodano 13.09.2009
 


Przed meczem w Chrzanowicach

Czartoria odbyła dzisiaj ostatni trening przed meczem czwartej kolejki z Ruchem Chrzanowice. W treningu wzięło udział czternastu zawodników. Wszyscy są gotowi do walki o pierwsze wyjazdowe punkty w sezonie i nie mogą się doczekać niedzielnej potyczki z Ruchem. Zbiórka przed wyjazdem do Chrzanowic została wyznaczona na niedzielę na godzinę 14.00 pod sklepem 'u Piątka'.

dodano 10.09.2009




Czartoria Ręczno 3:2 Piast Krzywanice

W rozegranym w ramach 3 kolejki B-klasy Grupy 1 okręgu Piotrków Trybunalski meczu Czartoria Ręczno pokonała dotychczasowego lidera Piast Krzywanice 3:2 (3:1). Nasi chłopcy nie przestraszyli się lidera z Krzywanic i już od pierwszych minut ruszyli do ataku. Pierwszą bramkę pięknym strzałem z woleja zdobył Łukasz Karliński. Gospodarze po zdobyciu bramki poszli za ciosem i chwilę później podwyższyli na 2:0. Bramkę zdobył Kamil Misztela, który sprytnym strzałem przelobował bramkarza gości. Na 3:0 strzelił Adam Wagner, który skutecznie wykorzystał akcję sam na sam z bramkarzem. Goście ruszyli w tym momencie do odrabiania strat i udało im się zdobyć bramkę jeszcze przed przerwą. Błąd popełnił bramkarz Czartorii, Jacek Zdulski dla, którego był to debiut w rozgrywkach B-klasy. Do przerwy wynik brzmiał, więc 3:1. W drugiej części spotkania zawodnicy Czartorii mogli podwyższyć wynik meczu jednak w kilku sytuacjach zwyczajnie brakowało szczęścia. Na początku II połowy nieprzepisowo w polu karnym powstrzymywany był Kamil Banaszczyk i arbiter wskazał na wapno. Do piłki podszedł sam poszkodowany, jednak jego strzał zdołał na rzut rożny wybić bramkarz Piasta. W ostatnich 20 minutach goście zamknęli Czartorię na ich połowie. Gospodarze ograniczali się wtedy jedynie do nielicznych kontr. Piastowi w drugiej połowie udało się zdobyć na szczęście tylko jednego gola i sensacja stała się faktem. Skazywani na porażkę zawodnicy Czartorii sprawili miłą niespodziankę i pokonali Piasta Krzywanice 3:2.

Skład Czartorii: Jacek Zdulski - Karol Chmura, Tomasz Żak, Seweryn Piątek (kapitan), Paweł Stępień - Przemek Kijański, Bartek Skowron, Łukasz Karliński, Kamil Misztela - Kamil Banaszczyk, Adam Wagner
Po przerwie zagrali również: Krzysiek Żak za Pawła Stępnia (46 min), Paweł Janiec za Kamila Misztelę (50 min), grający trener Łukasz Majchrowski za Bartka Skowrona (70 min), Adrian Orlik za Adama Wagnera (81 min)

Wyniki 3 kolejki:
Luciążanka Przygłów - VIS Gidle 0:2
Orzeł Wola Wiązowa - Ruch 1951 Chrzanowice 3:2
Błękitni Chabielice - Zapał Krzętów 2:2
Czartoria Ręczno - Piast Krzywanice 3:2
Victoria Woźniki - Pilica II Przedbórz 1:6
Warta-Carbo Pławno - Świt II Kamieńsk 2:2
pauzował Szczerbiec II Wolbórz

Tabela --->
czartoria.pl.tl/Tabela.htm
dodano 7.09.2009

Godzina
 
 
stat4u
 
Dzisiaj stronę odwiedziło już 25 odwiedzający (30 wejścia) tutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja